Zalecenie opuszczenia Babilonu

(150) czyli alarm z nieba

18 wrzesień 2020

Zalecenie opuszczenia Babilonu

Autor:
Daniel Kaleta

Wyjdźcie z niej, mój ludu, abyście nie byli uczestnikami jej grzechów i aby was nie dotknęły jej plagiObj. 18:4.

Człowiek nie jest w stanie zapobiec katastrofom naturalnym. Wymyśla jednak systemy alarmowe dające mu szansę uratowania tego, co najważniejsze – zdrowia i życia.

Przy całym naszym współczesnym zaawansowaniu technologicznym ciągle nie umiemy prognozować trzęsień ziemi czy wybuchów wulkanów. Gdyby jednak nauce udało się wypracować system wczesnego ostrzegania, który potrafiłby powiadomić np. jakieś wielkie miasto, że w ciągu kilku dni z pewnością nastąpi potężne trzęsienie ziemi, to zapewne większość mieszkańców, choćby tylko na wszelki wypadek, zabrałaby ze sobą najcenniejsze rzeczy i na jakiś czas opuściła zagrożony teren. Ponieważ jednak prognozy sejsmiczne nie są na razie pewne, scenariusze filmów katastroficznych prawie zawsze zaczynają się od tego, że jakiś naukowiec, przekonany o zbliżającej się klęsce, usiłuje ostrzec przed nią władze, które z powodów gospodarczych ociągają się jednak z ogłoszeniem alarmu.

Anioł opowiada Janowi o nieuchronności upadku Wielkiego Babilonu. Wedle jego przepowiedni, miasto wożące się na grzbiecie potężnego imperium zostanie dotknięte potężnymi katastrofami i ostatecznie ulegnie zagładzie. Nieodwołalny wyrok Boży czyni tę prognozę nieuchronną rzeczywistością na długo przed tym, zanim jeszcze rozpoczną się przepowiedziane klęski. Wiara w prawdziwość Bożych wyroków powinna skłonić lud Boży do podjęcia ucieczki ratującej życie. Okazuje się jednak, że to, co w teorii wydaje się oczywiste, w praktyce napotyka liczne trudności.

  1. Po pierwsze, w usłuchaniu tego wezwania przeszkadza anachronizm alarmu. Jan spisał słowa anioła na początku chrześcijańskiej ery, gdy antyczny Rzym był niepokonaną i niezniszczalną, wydawałoby się, potęgą. Podobnie prorokował Jeremiasz przeciwko Babilonowi. Na samym początku światowej dominacji tego miasta, mniej więcej w tym samym czasie, gdy ogłaszał Nabuchodonozora panującym z woli Bożej królem świata (Jer. 27:6), wysyła on do Babilonu poselstwo z listem (Jer. 51:59-60) zawierającym między innymi wezwanie Żydów do opuszczenia Babilonu (Jer. 50:8; Jer. 51:6). Jak to? Przecież niewola babilońska miała się w zasadzie dopiero rozpocząć!
  2. Po drugie, za czasów Jana i później identyfikacja Babilonu nie była oczywista. Wiadomo było, że nie chodzi o historyczne miasto nad Eufratem. Większość czytelników Księgi Objawienia domyślała się zapewne, że pod tą symboliczną nazwą kryje się Rzym. Ale w jakim sensie mieli go opuścić mieszkańcy np. Efezu, gdzie mieszkał Jan i jego przyjaciele? Zarówno w przypadku Rzymu, jak i wcześniej Babilonu, większość odbiorców alarmu: „Miasto upada, uciekajcie z niego!” nie mieszkała w stolicy. Domyślali się więc, że chodzi o jakiś rodzaj duchowego zdystansowania się od administracji i systemu wartości narzucanych przez te ośrodki władzy.
  3. Po trzecie, nawet po prawidłowym zidentyfikowaniu Babilonu jako zasad administracji i sposobu myślenia okazuje się, że nie da się tak określonego „miasta”, jako systemu ideologicznego, opuścić w sposób fizyczny. Każdy człowiek, również chrześcijanin, żyje i pracuje w miejscu swego urodzenia lub tam, gdzie się zrządzeniem losu znalazł, i najczęściej nie ma żadnej możliwości, poza śmiercią, zmiany swego położenia. W przeszłości często dotyczyło to także przynależności do kościoła, w którym wyznawało się Boga. Współczesna wolność wyznaniowa pozwala na zmianę wyznania, a nawet całkowite porzucenie wszelkich związków religijnych, ale przez długie wieki było to całkowicie niemożliwe.

Wszystkie te zastrzeżenia prowadzą do jednego wniosku: Babilon należy opuścić w sensie duchowym – intelektualnym, emocjonalnym, kulturowym, etycznym i religijnym. Należy porzucić sposoby organizacyjne i systemy ideologiczne wytwarzane przez ośrodki światowej władzy. Mogą one niekiedy wydawać się pożytecznym wytworem myśli ludzkiej, ułatwiającym organizowanie się społeczności, wymianę dóbr i pokojową koegzystencję ludzi oraz całych narodów, jednak z Bożego punktu widzenia – najczęściej w całości lub w większości nie nadają się do sprawowania duchowej kontroli nad sercem ufającego Bogu człowieka ani nad społecznościami takich ludzi.

Babilon może imponować sprawnością, efektywnością, bogactwem, dorobkiem cywilizacyjnym. Mimo to systemy wypracowywane przez ludzi w celu ograniczania zła, chronienia praw czy ogólnej administracyjnej skuteczności sprawowania władzy są całkowicie nieprzydatne z punktu widzenia idei Królestwa Bożego, które swe panowanie rozpoczyna od przemiany serca.

Opuszczenie tak rozumianego Babilonu oznacza długotrwały proces uwalniania myśli i uczuć spod „babilońskich” wpływów i poddawanie ich pod wpływ prawdy słowa Bożego i mocy ducha świętego. Dotyczy to zarówno pojedynczych wierzących, jak i zbiorowości naśladowców Jezusa. Jeśli ta praca nie będzie wykonywana w sposób systematyczny i poprawny, w dniu klęski Babilonu okaże się, że runą również struktury budowane przez wierzących, gdyż stanowiły one jego część. Po wielkim trzęsieniu ziemi wywołanym ostatnim wybuchem gniewu Bożego pozostaną jedynie wartości niechwiejące się (Hebr. 12:27-28) – te, które zasługują na przeniesienie ich do wieczności panowania Mesjasza.


Najważniejsze pojęcia i zagadnienia

  1. Historyczny Babilon nie odgrywał żadnej roli politycznej ani ideologicznej za czasów Jana; wezwanie do opuszczenia go musiało więc mieć jakieś duchowe, symboliczne znaczenie.
  2. Nawet jeśli Babilon jest symbolem Rzymu, to wezwanie do jego opuszczenia nie oznacza konieczności fizycznego opuszczenia miasta.
  3. Babilon to zespół wartości, idei, metod zarówno teoretycznych, jak i praktycznych, których należy wyrzec się w życiu duchowym, by nie zostać dotkniętym Bożym gniewem w dniu upadku tego symbolicznego ośrodka cywilizacji i władzy.

W następnym odcinku: Kielich Babilonu – czyli dwójnasób karania nierządnicy


Cykl: Spacery z Janem po wyspie Patmos - spis wszystkich odcinków


Podobne tamatycznie



© | ePatmos.pl